Finanse i Bankowość IV ZIiF

agnieszek

no właśnie, jak? Smile

ze szczepaniakiem się nie da...

Co wy na to, żeby np zgłosić się do Rokity z prośbą o listy z przykładowymi zadaniami, które mogą pojawić się na egzaminie? Opracować je już można samemu ale dobrze by było wiedzieć czego możemy sie spodziewać. Na Sz. nie ma co liczyć więc sami chyba musimy sobie poradzić z przygotowaniem do egzaminu. Wydaje mi się ze zadania obliczeniowe będzie układał Rokita a nie Jajuga, bo to on bardziej techniczne rzeczy omawia na wykładzie, więc chyba lepiej do niego uderzyć. Można by jakąs "delegacje" do niego wysłać - np po jednej osobie z każdej grupy, żeby było wiadomo, że wszystkim grupom na tym zależy...

Co o tym myślicie?może piszcie w postach nr grupy, żeby było wiadomo, że "wszyscy" są za tym..

pozdrawiam
AgaP. (gr 1)

gustlik

popieram tą inicjatywę Smile

maximus

rozmawiałem wczoraj z koleżanką z gr 2 i nie mogę uwierzyć w to że od początku roku mieliście tylko 3 zajęcia z SZ. Wkur****a mnie to tym bardziej że gościu za wszystkie godziny z wami czy jest czy go nie ma bierze kasę z uczelni - a wy na dodatek nie macie z tego nic.

Myślę że powinniście ten fakt zgłosić przynajmniej Jajudze jak to nie zadziała to w dziekani na takie historie jak wasze tylko czekają - nie lubią wydawać pieniędzy na marne bo mogli by je przeznaczyć na coś innego.

Jak wyrazicie wszyscy taką chęć to mogę to dla was pozałatwiać osobiście choć lepiej by to wyglądało według mnie, jeśli sami zadbacie o swoje interesy

POZDRO RG

agnieszek

myślisz, że warto..? mnie też to wqrza i też najchętniej bym to zgłosiła jego przełożonym...tylko się zastanawiam czy oni to szybko jakoś załatwią i zmienią nam prowadzącego, czy jednak odbije się to na nas i będziemy mieli problem z zaliczeniem ćwiczeń, bo doktor to rzecz święta i nic mu nie zrobią.
Jeżeli mówisz, że na to czekają to ja jestem jak najbardziej za tym, żeby w końcu takiemu leserowi co lekceważy swoją pracę i studentów dostało się po dupie... Jak myślisz, żeby to załatwić? jakieś pismo napisać o jego pracy (możnaby też wspomnieć jka to wyglądało na rifie w zeszłym semestrze), prośbe o zmianę prowadzącego i podpisy studentów..? Nie będzie potem problemu z zaliczeniem ćwiczeń? bo my w końcu zadnego koła,zadnej oceny nie mamy...jak to przeciągniemy do końca to jakieś dobre oceny (a przynajmniej zaliczenia) pewnie szczepaniak postawi wszystkim bo w końcu czego od nas ma wymagać...i moze wtedy takie pismo napisać, z zaznaczeniem żeby nigdy więcej nie prowadził jakichkolwiek zajęć z nami...? jak ty byś to rozwiązał..?
pozdrawiam
AgaP

maximus

spoko to po zakończeniu semestru - kiedy już wszyscy jakoś zdobędą jakieś oceny przejdę sie do dziekana od spraw dydaktyki - to on płaci za zajęcia, ustala plany godzinowe zajęć - dba o to by to co ustali w planie studiów rada wydziału było przestrzegane - taki wielki pan doktor nie powinien przynajmniej uzyskać kasy za to że go nie ma!!! [perpetuum mobile sobie znalazł]

pozatym mogę wcześniej się dowiedzieć od mojej promotorki jak należy postępować w takich sytuacjach i co mu może grozić Smile

agnieszek

wszyscy analitycy będą ci wdzięczni Smile

najlepiej chyba załatwić to po wstawieniu ocen już, żeby problemów nikomu nie robił..
a póki co skontaktujemy się z Rokitą, żeby się jakoś przygotować do tego egzaminu...
pozdrawiam Smile

agnieszek

wie ktoś kiedy Rokita ma konsultacje?? kiedyś podawał na wykładzie ale nie zapisywałam :/
są osoby chętne z gr 2 i 3, które by przeszły się ze mną do niego w sprawie tej listy zadań? albo ktoś z grupy 1 jeszcze?

m

Ze skargą u dziekana faktycznie można poczekać do lutego, ale z Jajuga powinniśmy już teraz porozmawiać. Może jakoś zaradzi temu, a jeśli nie, to przynajmniej egzamin powinien być lżejszy. Może osoby, które maja z nim sem porozmawiaja z nim na ten temat?

agnieszek

hmm..no nie wiem..z jednej strony to może tak powinniśmy zrobić bo w ten sposób Jajuga może "zmotywować" go do pracy..będzie to dla nas ten plus, że staraliśmy się temu zaradzić na bieżąco, a nie po całym semestrze dopiero idziemy ze skargą na niego..
a z drugiej strony..boję się, żeby to nie było przegięcie w drugą stronę i żeby Szczepaniak nie udupił połowy specjalności.. Chociaż to też byłby sygnał dla Jajugi, że coś jest nie tak...
chyba masz rację..lepiej porozmawiać z Jajugą o tym. Ja mam z nim seminarke w ten poniedziałek..wiec po seminarce z nim pogadamy. Potrzebne by były jeszcze 2-3 osoby, są chętni?
Zainteresowani zgadzają się na takie rozwiązanie?

agnieszek

przygotowuję właśnie harmonogram naszych zajęć z temdu i tego co się na nich działo, żeby potem pokazać Jajudze...mógłby ktos mi napisać co się działo na ćwiczeniach z VaRu? wiem tylko że coś pokazywał w excelu, i nie wiadomo było o co chodzi itd...ktoś napisze wiecej? rozumiem, że zadań zadnych nie było robionych? wiadomo co on tam w tym excelu robił? aqrat miałam tego pecha, że spośród tych 2 ćwiczeń/9 (a ogólnie to już 10 tygodni minęło bo raz było święto), na których było cokolwiek mniej lub bardziej na temat omawiane, na tym mnie nie było...

agnieszek

czy grupa czwartkowa miała zajęcia 6 listopada (grupom wtorkowym wtedy odwołał). Jak tak to co wtedy robiliście?

anj

Nie wiem czy jest sens iść do Jajugi, bo pan Sz. może nam ładną masakrę zrobić. Najlepiej byłoby to zrobić mając już wpis w indeksie z ćwiczeń. Mamy maile od niego i wszystko, więc dowody jako takie trwałe są. Tak w ogóle, to zanim się to zrobi trzeba więcej osób spytać o zdanie. W końcu specjalność ma ponad 100 osób, a niewiele chyba z nich tu się na forum wypowiada. Poza tym zadania na egzamin nigdy nie układa Jajuga, tylko ćwiczeniowcy, więc zadania ułoży Szczepaniak z Rokitą.

agnieszek

dlatego też maila wysłałam do wszystkich grup, żeby się wypowiadali Smile

nie mam zamiaru sama wyskakiwać z tym, żeby potem wszyscy mieli pretensje do mnie..
Co do tej masakry to nie wiem czy może nam ją zrobić. Jeżeli sprawe zgłosimy Jajudze odpowiednio wcześniej (myślałam o tym poniedziałku po seminarce) to będzie mogł on wpłynąć na Sz. żeby coś z nami przerobił, albo chociaż powie nam jak to mamy rozwiązać i jak się przygotowywać do egzaminu. Jeżeli J. się dowie, że nic nie przerobiliśmy ze szczepaniakiem to ułożenie egzaminu zleci Rokicie. Jajuga nie jest wrednym człowiekiem i wydaje mi się, że nie będzie stał za Szczepaniakiem, bo niby z jakiej racji..Jest szefem katedry więc powinien wiedzieć jak jeden z jej pracowników lekceważy swoją pracę i studentów. Poza tym...te ćwiczenia odbywaja się po raz pierwszy, wcześniej był sam wykład, więc jest to swego rodzaju eksperyment który okazał się niewypałem, jeżeli bierze w nim udział Szczepaniak. I to jest kolejny powód dla którego wg mnie powinniśmy o tym powiedzieć Jajudze - żeby w następnych latach ćwiczenia prowadził kto inny albo, żeby nie było ich w ogóle. Co do samego egzaminu to pytania wg i tak by układał tylko Rokita(może z Jajugą) - pewnie jak co roku - wątpie żeby w zeszłych latach wykłady prowadził Szczepaniak.

Poza tym... w katedrze jest jeszcze wielu innych ludzi, którzy chyba spokojnie mogliby poprowadzić z nami ćwiczenia, więc może i taką zamianę uda się skombinować (np. na Porcenaluka/ Piontka / Rokitę..).
Moim zdaniem lepiej teraz zgłosić Jajudze tą sprawę..żeby potem w czasie sesji nie było gadania i narzekania, że nic nie umiemy bo nic nie było na ćwiczeniach..wtedy to już będzie za późno.
Ale jak już pisałam to jest tylko moje zdanie i nie wiem co reszta analityków na to. Czekam na odzew!
pozdrawiam Smile

Alexander

Zdecydowanie trzeba bedzie go w jakiś sposób z tego rozliczyć.
Jeżeli chodzi o kwestie teraz czy po sesji to jak dla mnie bez większej różnicy, bo jak powiemy teraz to albo dostanie po dupie i nas czegoś nauczy, albo nas upierdoli jak leci. A jak po sesji to mamy szanse polecieć na egzaminie. Wiec 50/50:)
Jezeli mozliwa bylaby zamiana to jak najbardziej teraz.

A niezalezniei od rozwoju wypadków dobrze byłoby udac sie do tego bossa co im płaci... żeby przestał! Smile

anj

hm.. Jajuga rzadko ludzi oblewa na egzaminach. Jak już to nawet progi obniża.